sobota, 19 stycznia 2019

Separacja dziecka od rodziców – poważne rany emocjonalne





Separacja dziecka od rodziców zawsze pozostawia za sobą głębokie rany emocjonalne. Stanowi źródło nieopisanego, rozdzierającego serce bólu. Separacja taka na masową skalę miała miejsce na granicy pomiędzy Meksykiem i Stanami Zjednoczonymi.
Istnieją obrazy, które w jakiś sposób zapisują się tym, co najgorsze w ludzkiej rasie, która wydaje się być w ten sposób pozbawiona człowieczeństwa. W połowie czerwca gazety na całym świecie pokazały zdjęcia i filmy pochodzące z Rio Grande Valley w południowym Teksasie. Zarówno w tym, jak i w wielu innych miejscach wzdłuż całej granicy płaczące dzieci pytały o swoich rodziców, których umieszczono w metalowych klatkach.

Zrozumienie siły działania przedłużającej się separacji rodziców od dzieci zmusza nas do ustanowienia norm, które nie pozwalałyby na to w żadnych okolicznościach.
Chodzi o dzieci nielegalnych imigrantów, którzy właśnie nielegalnie wkroczyli do kraju. Przeżyły one traumatyczne chwile, gdy siłą zostały oddzielone od swoich rodziców. Od maja rząd Stanów Zjednoczonych na podstawie polityki „zerowej tolerancji” oddzielił od rodziców ponad dwa tysiące dzieci.
Chociaż prawdą jest, że kilka dni temu prezydent Donald Trump pod wpływem presji opinii publicznej odwołał wspomnianą politykę, to jednak nie wszędzie wprowadzono to w życie. Jak stwierdzają specjaliści w dziedzinie psychologii dziecięcej, nieodwracalne szkody już się dokonały. Emocjonalne rany powstałe na skutek separacji dzieci od rodziców nie będą już jednak możliwe do uleczenia.

Separacja od rodziców – nieuleczalna rana

Tytułowe zdjęcie tego artykułu stało się bardzo znane na całym świecie z powodu widocznej ekspresji występującej na twarzy małego dziecka. Doskonale widać na niej udrękę i rozpacz, którą przeżywała ta dwuletnia dziewczynka z Hondurasu. Jej matka właśnie została aresztowana. Wiemy, że w tym przypadku ostatecznie nie doszło do rozdzielenia. Nie zmienia to jednak natężenia emocji, którym zarówno matka, jak i córka musiały stawić czoła.

Wpływ traumy na umysł niemowlęcia stanowił przedmiot zainteresowania psychologów już od ponad 70 lat. Wiadomo, że nic nie wpływa na rozwój fizyczny, neurologiczny i emocjonalny silniej niż uraz, którego przyczynę stanowi separacja. Co gorsza w przypadku zdarzeń, do których doszło na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem do rozłąki doszło na skutek użycia przemocy.
Fakt ten dodatkowo pogarsza sytuację pogłębiając doznaną traumę. Wiemy, że po takim potraktowaniu dzieci przechodzą trzy etapy. Są nimi protest, rozpacz, a następnie oderwanie. W każdym takim przypadku nie ma znaczenia czy miały co jeść i jak dobrze je traktowano. W umyśle zapisuje się jedynie pustka spowodowana brakiem rodziców, którzy okazują uczucia, co prowadzi do stanu zupełnej bezradności.

Udręka i niepokój

Rezultatem rany powstającej na skutek rozłąki są niezaprzeczalnie strapienie i niepokój. Człowiek jest tak zaprogramowany, że najbardziej naturalną reakcją jest niepokój. Kiedy zostajemy odłączeni od rodziny, najważniejszej jednostki społecznej, odczuwamy połączenie stresu, strachu i bezradności. Wszystkie te emocje składają się na niepokój emocjonalny. Nie ma tu znaczenia czy rodzice są dobrzy, czy nie. Po prostu powstaje uczucie desperacji.
Jeśli sytuacja taka utrzymuje się w czasie, zaczyna wywierać bezpośredni wpływ na stan fizjologiczny dziecka. Stres i hormony takie jak kortyzol w niedojrzałym organizmie zaczynają wywoływać prawdziwe spustoszenie. W niedojrzałym jeszcze umyśle z dnia na dzień pogłębia się nieodwracalna trauma.

Przywiązanie podstawowym prawem człowieka

Żadne dziecko nie powinno mieć do czynienia z traumą, którą wywołuje separacja od rodziców. Z powodu coraz częściej widocznej na całym świecie tendencji do migrowania powinno się ustanowić podstawowy priorytet: utrzymywanie rodziny w grupie. Nie powinniśmy zapominać o innych trudnościach, które dzieci przeżywają już znacznie wcześniej. 
Opuszczają dom, często zmuszeni sytuacją stawiają czoła wycieńczającej podróży, która nie jest ani łatwa, ani przyjemna.
Jeśli do tego wszystkiego dołożymy separację od najbliższych, ciężar ciosu emocjonalnego wydaje się być nie do opisania. Stanie się to powodem, dla którego tak potraktowane dzieci wyrosną na dorosłych z poważnymi zaburzeniami psychologicznymi. Będą też miały poważne trudności z integracją. Między innymi z tego powodu tak ważne jest stawanie w obronie przywiązania. Powinno to być podstawowe prawo każdego człowieka.

Ostatecznie, jak mawiał John Bowlby, małe dziecko nie rozumie jeszcze czym jest śmierć. Doskonale jednak rozumie z czym wiąże się brak obecności mamy i taty. Jeśli jedyne osoby, które mogą zaspokoić ich potrzeby nie są obecne, dziecko poczuje największy możliwy niepokój. Separacja otwiera w sercu głęboką ranę, którą bardzo trudno jest później zamknąć

Złota myśl...


"Nigdy nie spotkałam idealnej rodziny, idealnych dzieci czy idealnych rodziców. Nigdy też nie oczekiwałam, że ich spotkam"


Virginia Satir "Rodzina. Tu powstaje człowiek"

Pociąg seksualny oparty na emocjach – demiseksualność


Demiseksualność jest określana jako pociąg seksualny odczuwany tylko do osób, z którymi nawiązaliśmy bliską więź emocjonalną. Termin ten został stworzony przez Sieć Widoczności i Edukacji Aseksualnej. Osoby demiseksualne są niejako pośrodku skali pomiędzy seksualnością i aseksualnością.
Nie oznacza to, że pociąg seksualny jest dla osoby demiseksualnej czymś obcym. Taki człowiek po prostu odczuwa potrzebę stworzenia silnej więzi emocjonalnej z innym człowiekiem, aby móc się cieszyć cielesnym kontaktem z tą osobą.
Niektóre osoby demiseksualne twierdzą, że są aseksualne do momentu, aż doświadczą emocji, jakich potrzebują, aby poczuć pociąg seksualny. Bardzo często nie czują też one pociągu do tylko jednej płci. Ich zainteresowanie wzbudza człowiek jako całość. Tacy ludzie nie zakochują się od pierwszego wejrzenia. Potrzebują czasu, żeby poczuć z kimś więź i poznać ich wnętrze.

Pociąg seksualny u osób demiseksualnych

Osoby demiseksualne istniały od zawsze, ale dopiero niedawno została stworzona jasna definicja tej orientacji seksualnej. Dlatego też trudno jest określić jak wiele osób odczuwa pociąg seksualny tylko do osób, z którymi nawiązały bliska więź emocjonalną. Według ekspertów, demiseksualność jest bardzo powszechna, szczególnie wśród kobiet.
Ludzie mają potrzebę nazwania tego, co czują i określenia swojej przynależności w społeczeństwie.

Demisekualność – pociąg seksualny ma różne twarze

Istnieje ogromna różnica pomiędzy miłością a odczuwaniem pociągu seksualnego do kogoś. Nie kochamy przecież każdej osoby, której pożądamy i nie pożądamy każdej osoby, którą kochamy. Każdy kocha i odczuwa pociąg seksualny na swój sposób.
Holly Richmond, seksuolog i specjalistka od terapii par twierdzi, że „Poznając kogoś, osoba niedemiseksualna może poczuć w jakimś stopniu pociąg seksualny w zaledwie kilka sekund”.
Z kolei osoby demiseksualne nie czują żadnego fizycznego pociągu podczas pierwszego spotkania. Pociąg seksualny nie staje się siłą napędową kontaktów z nowo poznanym człowiekiem. Ludzie tacy skupiają się na uczuciach, na budowaniu przyjaźni, a potem miłości. „Innymi słowy, wygląda to całkiem inaczej niż w Hollywoodzkich filmach, gdzie ludzie zakochują się od pierwszego wejrzenia„.

Demiseksualność – pożądanie, które rodzi się powoli

Demiseksualność może być określona jako przyjaźń, w której z czasem zapala się iskra miłości. Nie chodzi o to, że osoby demiseksualne mają wyższe standardy moralne niż inni. Po prostu w ich przypadku to emocje są na pierwszym planie relacji.
Jak u wszystkich ludzi, proces przyciągania odbywa się zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym. Osoby demiseksualne uprawiają seks i potrafią się nim cieszyć, ale tylko kiedy mają partnera, z którym nawiązały bliską więź emocjonalną. W takim przypadku częstotliwość zbliżeń fizycznych może być taka sama, jak w przypadku każdej innej pary.
Ważne jest, aby pamiętać, że demiseksualność nie jest żadnym odchyleniem od normy. Choć nie wpasowuje się ona w tradycyjny model ludzkiej seksualności, to przecież każdy człowiek ma prawo decydować o tym, z kim chce być i jaką formę powinna przyjąć ich relacja.
Prawdziwa miłość nie polega na znalezieniu idealnej osoby, ale na pokochaniu czyichś niedoskonałości.